Komentarze: 0
Krzychu ma imieniny, z miłą chęcią bym wyszła z domu aby na nich nie być.. Ale jakoś muszę jutro wytrzymać.
Może w niedziele przyjedzie Ania z Bartusiam to będę miała zajęcie z małym skarbusiem.
Chciałabym jechać i spędzić jeszcze trochę czasu z Maciusiem, może uda mi się jechać z nim i ciocią pod domek na kilka dni. Teraz póki jest jeszcze mały to lubi spędzać ze mną czas, jak dorośnie to już będzie miał swoje towarzystwo. Po kilku dniach z nim spędzonych wracam do domu z uśmiechem na twarzy, pełna energii i motywacji, chciałabym aby w przyszłości moje dziecko było podobne do Maciulka. Wtedy nigdy nie chodziłabym z ponurą miną, nawet gdy wstane lewą nogą.
Dzisiaj w pracy było wesoło, z Kamilą nam troszkę odbijało. Naśmiałyśmy się za wszystkie czasy.